Czy UE będzie skuteczna na globalnej szachownicy
6 października br. odbyło się w Akademii Finansów i Biznesu Vistula seminarium naukowe poświęcone Przyszłości Europy.
Kryzys migracyjny jest w ostatnim czasie jednym z wielu, jakie trapią Unię Europejską. Całe sąsiedztwo UE, zarówno na południu, jak i na wschodzie, jest wielką sferą niestabilności. Dodatkowo w Unii w siłę rosną partie eurosceptyczne, Grecja może wypaść poza strefę euro (GREXIT), a Wielka Brytania w ogóle zrezygnować z członkostwa we Wspólnocie (BREXIT).
Jaka jest przyszłość projektu integracyjnego, który wciąż jest najbardziej zaawansowaną formułą współpracy państw na całym świecie? Czy w obliczu nowych potęg Unia będzie mogła być skuteczna na globalnej szachownicy?
Tak! – zapewniał nieco zaskoczonych słuchaczy Profesor Andrew Moravcsik, profesor i dyrektor programu Unii Europejskiej na Uniwersytecie Princeton, czołowy przedstawicieli teorii liberalizmu w nauce o stosunkach międzynarodowych i jedna z najważniejszych postaci na świecie w dziedzinie europeistyki. – Unia jest dojrzałym, stabilnym bytem politycznym. Często powtarzana w Europie „bicycle theory”, w myśl której z Unią Europejską jest jak z jazdą na rowerze: kto zwalnia, ten się wywraca, jest nieuzasadniona. Wyzwania, przed którymi stanęła Unia nie mogą przesłonić faktu, że pomyślnie przechodzi kolejne próby: trwający na świecie już ósmy rok kryzys finansowy nie wywołał w Europie protekcjonizmu państwowego; perspektywa dalszego rozszerzania wciąż jest magnesem dla unijnych sąsiadów – USA i Chiny niczego podobnego nie mają; polityka wobec Rosji, choćby wydawała się mało skuteczna, w porównaniu z środkami jakie są na nią przeznaczane, jednak jest efektywna.
Ten, kto na pierwszy plan wysuwa rozbieżności panujące w dzisiejszej Unii Europejskiej, zachowuje się tak, jakby wokół nas nadal trwała zimna wojna – ciągnął profesor Moravcsik. – Dziś nie chodzi już o pełną jedność, ale zdolność do zmobilizowania poparcia wystarczającej liczby członków – a to się udaje. Publiczne głoszenie słabości Unii, tylko pogarsza jej stosunki z wielkimi mocarstwami, a przecież siła Unii leży w jej pozycji politycznej, a nie formalnej strukturze. Z wyzwaniami, które wywołuje raptownie narastająca fala migrantów można sobie radzić na szczeblu narodowym, to nie jest kryzys, który mógłby zaszkodzić Unii. W przeciwieństwie do niego, Unię mogą rozsadzić problemy związane z euro. Wspólna waluta nie ma niezbędnych podstaw technicznych ani politycznych, utrzymywanie jej za wszelką ceną może przynieść więcej szkody niż pożytku – dowodził Andrew Moravcsik. – W polityce, tak jak i w życiu, trzymanie się jednej strategii dlatego, że wiele już w nią zainwestowano, to błędne przekonanie.
Błyskotliwe, wygłoszone z lekkością i dowcipem wystąpienie profesora Moravcsika spotkało się z gromkimi brawami. Uzupełnił je wykład Paoli Subacchi, dyrektor ds. badań w Królewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych (Chatham House) w Londynie i ekspertki z zakresu ekonomii międzynarodowej. Opierając się na wielu szczegółowych danych liczbowych – a jest między innymi komentatorką „Financial Times” i konsultantką Economist Intelligence Unit – przedstawiła ona stan gospodarki europejskiej i dość krytycznie oceniła perspektywy jej rozwoju na tle gospodarki światowej zmuszając słuchaczy do intensywnego skupienia. Oba głosy ze swadą podsumował Andrzej Olechowski, były minister spraw zagranicznych (1993-95) oraz minister finansów (1992), wykładowca AFIB Vistula. Nasi goście – stwierdził – przedstawili niezwykle ważne dla przyszłości Europy zagadnienia, dostarczając materiał do wielu przemyśleń.