Spotkanie z Europosłem
Instytut Stosunków Międzynarodowych zaprasza na spotkanie z Europosłem
dr hab. Kazimierzem Michałem Ujazdowskim nt. „Ufać Polsce i Europie. 5 tez w sprawie polityki Polski w Europie”, które odbędzie się 04.06.2016r., o godzinie 10:00 w sali 21.
Ufać Polsce i Europie. 5 tez w sprawie polityki Polski w Europie
Kazimierz Michał Ujazdowski
To, na co pozwolić mogą sobie mieszkający na wyspie Brytyjczycy, nie jest właściwym drogowskazem dla Polski. Nasza polityka musi być nastawiona nie na wyłączanie się z integracji, lecz na podmiotowy w niej udział. Polska powinna przede wszystkim wzmacniać się wewnętrznie, ale nie może przy tym rezygnować z instrumentów, jakie daje Unia. Chodzi zatem o podwójne zaufanie – sobie i Europie – a nie efekciarski eurosceptycyzm. Strategiczne wyzwania Polski to wzmocnienie własnego bezpieczeństwa i wyjście z pułapki dryfu rozwojowego. Podmiotowy i aktywny udział w Unii Europejskiej otwiera wiele szans w tych wymiarach. W obliczu coraz większej niestabilności na wschodzie Unia jest równie istotnym jak NATO elementem sieci wzmacniającej nasze bezpieczeństwo.
Inspiracji należałoby szukać w polskiej tradycji konserwatywnej, która wyrażała zainteresowanie solidarną współpracą narodów europejskich i gotowość do integracji pod warunkiem solidarności. Ideą podstawową jest zjednoczona Europa solidarnych narodów. Jeśli gdzieś w przeszłości szukać wzorów dla takiej polityki, to znaleźć je można w szkole ks. Adama Czartoryskiego. Ten najwybitniejszy przed Piłsudskim i Dmowskim mąż stanu uważał za konieczne połączenie reform wewnętrznych z asertywną dyplomacją polską w Europie. Był nauczycielem polityki ambitnej, a jednocześnie twardym realistą. Św. Jan Paweł II mówił z kolei w 2001 roku, iż: „słuszne jest dążenie do tego, aby Polska miała swe należne miejsce w ramach politycznych i ekonomicznych struktur zjednoczonej Europy”, zwracając jednocześnie uwagę, że integracja nie może ograniczać się tylko do wymiaru ekonomicznego i materialnego.
W poważnej debacie o kształcie Unii nie ma perspektywy federalistycznej. Dziś kluczowym problemem jest egoizm silnych państw, zamykanie rynków kosztem konkurencyjności i polskiego biznesu, próba narzucenia przez Europę Zachodnią modelu ograniczającego nasze szanse rozwojowe i grożącego zamknięciem nas w pułapce średniego dochodu, w którym dalsze doganianie najlepiej rozwiniętych państw UE będzie niemożliwe. Problemem nie są utopijne pomysły głoszone na elitarnych konferencjach, lecz restrykcje dotyczące wykorzystania węgla w energetyce, fikcja proponowanej wspólnej polityki energetycznej czy zmonopolizowanie funduszy na naukę i rozwój przez kraje Europy zachodniej. Polska zatem musi prowadzić politykę trudną, politykę aktywnej obecności w Unii w kontrze do dominujących poglądów i interesów. W tej sytuacji możemy odwołać się nie do doktryny wyłączenia, obrażenia się na złą Unię, lecz podmiotowej partycypacji i idei solidarności, która wyklucza hegemonizm. Innej dobrej polityki nie będzie. Alternatywą jest podejście obecnego obozu władzy, który demobilizuje Polaków i redukuje narodowe ambicje.
O tym, że federalistyczne pomysły na integrację nie są obecnie realnym problemem, świadczy fakt, że w ostatnich latach władza w Unii przesuwa się z instytucji wspólnotowych (przede wszystkim Komisji Europejskiej) do międzyrządowych (Rada Europejska, Rada UE). Stwarza to wiele możliwości konstruowania sojuszy w konkretnych sprawach. Polska polityka powinna być samodzielna. Czasem sojusznikami mogą być najsilniejsi, ale równie często grupy państw średnich i mniejszych, jak chociażby Skandynawowie czy kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Dobra i skuteczna polityka polega na harmonijnej grze na wielu instrumentach – tak mechanizmach międzyrządowych, jak i wspólnotowych. Tym bardziej, że zdarza się, że Komisja Europejska broni interesów wspólnotowych np. podejmując śledztwo przeciwko monopolistycznym praktykom Gazpromu. Warunkiem wykorzystania szans w Europie jest prowadzenie dobrej polityki w Polsce. Musimy ufać sobie, bo to od nas samych zależy pomnożenie naszego potencjału. Unia nie wyręczy nas w dziele reformy państwa, naprawy administracji, wsparcia dla biznesu czy stworzenia skutecznego systemu wydatków na naukę i innowacje. Nie jesteśmy Wielką Brytanią, krajem wyspiarskim o silnej gospodarce, sprawnej i nowoczesnej administracji, nie dysponujemy bronią atomową. Nie stać nas na luksus splendid isolation. Szkoła konserwatywna zawsze uczyła realizmu. W naszym realistycznie rozumianym interesie leży sprawna i nowoczesna, zbudowana na idei solidarności Unia Europejska, w której polski głos jest silny i słyszalny.
Dr hab. Kazimierz Michał Ujazdowski, prawnik i polityk, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Łódzkiego. Dwukrotnie sprawował funkcję ministra kultury i dziedzictwa narodowego (2000-2001, 2005-2007). Współtwórca polskiej polityki historycznej i nowoczesnej dyplomacji kulturalnej. Obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji, wiceprzewodniczący Komisji ds. konstytucyjnych.
W pracy naukowej i publicystycznej zajmuje się polską myślą konserwatywną i francuskim konstytucjonalizmem. Autor m.in. publikacji „Żywotność konserwatyzmu. Idee polityczne Adolfa Bocheńskiego” (Warszawa 2005), „Geneza i tożsamość Konstytucji V Republiki Francuskiej” (OMP, 2013) oraz zbiór tekstów „Polityka ambitna” (OMP, 2014).