Żeby starość była radością – wolontariusze poszukiwani

Robią zakupy, przygotowują posiłki, sprzątają, rozmawiają – wolontariuszki i inicjatorki studenckiej akcji „Pomocna dłoń” opiekują się samotnymi seniorami z Warszawy, którzy sami nie mogą o siebie zadbać. Chcą pomóc jak największej liczbie osób. Aby to było możliwe, zapraszają studentów stołecznych uczelni i wszystkich ludzi dobrej woli, do włączenia się do akcji.

Pani Renata mieszka w bloku, w Centrum. Jej jedynym towarzyszem jest sympatyczny biało-czarny kot, a codzienną rozrywką – oglądanie telewizji. Bardzo chciałaby wyjść na spacer, ma jednak poważne problemy z poruszaniem się.

Pani Barbara to mieszkanka Woli. Również samotna. Z rozrzewnieniem opowiada o prezencie, jaki dostała od kogoś – kolorowej, wyszywanej poduszce. To jedyny upominek, jaki otrzymała przez ostatnich 5 lat.

Jest jeszcze pani Zofia, również z Woli. Wspaniała, radosna 80-latka, serdeczna i otwarta dla każdego, ma serce na dłoni – można by powiedzieć.

I pan Roman. Pasjonat geografii. W telewizji z zapartym tchem śledzi filmy podróżnicze. Choć sam nie wyjeżdża, wie wszystko o zagranicznych krajach, zna ich tajemnice i ciekawostki.

Katerina, Alina, Sonia, Olena i dwie Iriny, studentki Akademii Finansów i Biznesu Vistula oraz Szkoły Głównej Turystyki i Rekreacji, opiekują się Renatą, Barbarą, Zofią i Romanem w każdą sobotę.

– Założeniem akcji jest pomoc niepełnosprawnym osobom starszym. Każdy z naszych podopiecznych bardzo często powtarza „starość nie radość”. Widzimy, jak trudno im poradzić sobie z takimi łatwymi sprawami, jak ugotowanie obiadu, posprzątanie czy zrobienie zakupów. Jedna z naszych podopiecznych niemal nie jada ciepłych posiłków. Ten, który dla niej przygotowujemy, jest jedynym w tygodniu – mówi Irina Aydin, inicjatorka „Pomocnej dłoni”.

Obecnie dziewczyny mają czterech podopiecznych. Kolejnych 6 osób musi poczekać. Wolontariuszki nie są w stanie same im pomóc.

– „Pomocna dłoń” powstała we współpracy z Fundacją Prometeusz dla Seniorów, która kieruje nas do potrzebujących. Środki czystości i produkty spożywcze zapewniają Fundacja oraz Akademia Finansów i Biznesu Vistula, więc udział w akcji nie wiąże się z żadnymi nakładami finansowymi. Chciałabym zaprosić do współpracy studentów, ale także wszystkie osoby, które mają ochotę pomóc. Czasem wydaje się, że na świecie jest tyle problemów, że nie da się im wszystkim zaradzić. Wierzę jednak, że wystarczy zacząć i wywołać uśmiech choćby na jednej twarzy. Nie zawsze trzeba dawać pieniądze, wystarczy, że spędzimy czas z samotną osobą – zachęca Irina.

Osoby zainteresowane udziałem w akcji mogą kontaktować się z Iriną Aydin.
Wszelkie zapytania prosimy wysyłać na adres: i.aydin@vistula.edu.pl.